[2216016]

29.07.15

On mial wczoraj urodziny. Załawtwilam mu wolne bo chcialam go gdzies zabrac. Mialam jechac po niego juz ale dowiedzialam sie ze gdzies jedzie. Stwierdzialm ze poczekam ale sie nie doczekałam.. pojechalam na stacje zatankowac z myśla ze gdzies go spotkam na drodze. Podjezdzam na stacje a tu przede mna on. Usmiechnal sie zatankowal i pojechal. Zadzwonilam zapytalam czy jedzie w koncu. Powiedzial ze jedzie do pracy.. wracajac kupilam dwa piwka czekolade i torebeczke na wszystko. Pojechalam przed jego dom.. patrze a tu jego samochod.. zaueazylam.mame na polu powiedzialam ze to dla niego polozylam na koszu i szybko ucieklam do samochodu. Rozbilo sie to. Czekolada zostala.. zbieralam razem z mama to szklo. Mowila ze był w pracy ale wrocil bo ktos zalatwił mu wolne. PoZbieralam i uciekłam zatrrzymalam sie przed pomnikiem i rozplakałam.. pozniej tez. Cisza z jego strony na kazdy sms.. jedynie że robie tak jak kiedyś... tak jak 6 lat temu dałam prezent i ukiekłam. Tym razem.uciec sie nie dało..

kamilusss

kamilusss 2008-07-08

Boskie , śliczne . mhmmmmm ;************************************************************************* ;) Pozdrawiam

dodaj komentarz

kolejne >