Białystok

Białystok

byłe zakłady Sierżana.--A jednak w Białymstoku, w Kościele pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, dnia 13 grudnia 1981 roku był jeszcze skrawek wolnej, niezależnej i solidarnej Polski.

Do uroczystości poświęcenia sztandaru działacze związkowi i cała załoga Białostockich Zakładów Przemysłu Wełnianego im. Sierżana przygotowywała się z ogromnym zapałem i zaangażowaniem. Włączyli się w to nie tylko wyznawcy Kościoła rzymskokatolickiego, ale również wyznawcy prawosławia. Już 6 grudnia 1981 roku w Cerkwi prawosławnej św. Mikołaja przy ul. Lipowej zostało odprawione nabożeństwo w intencji załogi i poświęcenia sztandaru. Mszę św. zamówiła i opłaciła ja Komisja Zakładowa.

Uroczystość poświęcenia miała się dokonać w Kościele pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Planowany był w niej udział orkiestry dętej. Sztandar miał zostać odprowadzony z terenu fabryki przy ul. Augustowskiej 6 do prokatedry w uroczystym pochodzie. Wybuch stanu wojennego wszystkie te plany przekreślił.

Pomysł wykonania sztandaru związkowego zrodził się podczas dyskusji w Komisji Zakładowej, której przewodniczącym był Eugeniusz Brański. Udział członków Związku z wielu podobnych uroczystościach, których w październiku i listopadzie 1981 r. wiele było na terenie miasta, potwierdzał tylko przekonanie pracowników, iż należy mieć swój własny sztandar.

Pomysłodawcą i projektodawcą sztandaru był członek Komisji Zakładowej Franciszek Jurkowski, który korzystając ze swych znajomości, poprosił jednego z przyjaciół o wykonanie projektu sztandaru. Sam sztandar został wykonany w Warszawie w jednej z hafciarskich pracowni artystycznych. Także drzewce do sztandaru zostały wykonane w Warszawie. Koszty materiałów i robociznę mieli pokryć członkowie Związku, pracownicy fabryki, którzy zbierali dobrowolne datki. W poszczególnych działach zakładu zbiórką zajęli się członkowie Komisji Zakładowej. Jak się później okazało wybuch stanu wojennego spowodował, iż za sztandar musiał zapłacić ktoś inny. Dokonał tego ówczesny dyrektor BZPW im. Sierżana Henryk Gotowicki. I to już po 13 grudnia 1981 roku. Dopiero w drugiej połowie grudnia przyszły z Warszawy faktury do zapłacenia za wykonanie sztandaru.

dodane na fotoforum:

abi11

abi11 2009-08-30

I wojna światowa [edytuj]

W maju 1915 wydano zakaz wywozu sukna z białostockich fabryk, co doprowadziło przemysł do ruiny. Przymusowe były również dostawy ubrań i obuwia dla armii, za uchylenie się od nich groziły wysokie kary administracyjne. Z rozkazu władz wojskowych utworzona została Komisja rekwizycyjna i szacunkowa, której zadaniem było rekwirowanie maszyn, motorów, miedzi, niklu oraz szacowanie młynów, kotłów itp. przeznaczonych do zniszczenia. Niemal codziennie palono fabryki i wysadzano w powietrze ich wyposażenie. Rosjanie nie chcieli pozostawić zbliżającym się do miasta Niemcom fabryk. Przemysł białostocki uległ prawie całkowitej likwidacji, zanim miasto dostało się w ręce niemieckie. Jeden tylko fabrykant zamiast maszyn wysłał w skrzyniach towar i kilka dni po wkroczeniu Niemiec, rozpoczął na nowo produkcję w swojej fabryce.

W czasie ofensywy niemieckiej Rosjanie, uciekając z Białegostoku, wysadzili wieżę ciśnień i stację pomp, a w elektrowni zniszczono te turbiny, kt...

abi11

abi11 2009-08-30

W czasie ofensywy niemieckiej Rosjanie, uciekając z Białegostoku, wysadzili wieżę ciśnień i stację pomp, a w elektrowni zniszczono te turbiny, których nie zdołano wywieźć, ocalała tylko jedna, wobec czego napęd elektrowni z 5640 klw. zmniejszył się do 640.

Dobre zorganizowanie okupantów niemieckich sprawiło, że Białystok zaczął szybko dźwigać się z upadku. Niemcy opanowali wszystkie dziedziny gospodarki miejskiej. W dwa dni po zajęciu miasta uruchomili elektrownię i wodociągi.

Przemysł białostocki ponownie znalazł się w znacznie lepszych warunkach niż przemysł łódzki i tomaszowski. Na przykład w Łodzi Niemcy zarekwirowali cały surowiec i gotowe produkty, płacąc za nie śmiesznie niską cenę. Oprócz tego wywieźli znaczną ilość urządzeń fabrycznych. Fabryki łódzkie praktycznie zostały unieruchomione. W Białymstoku nie prowadzili Niemcy tej rabunkowej gospodarki, być może dlatego, że uważali go nie za okupowany teren nieprzyjacielski, lecz za odzyskany własny (w latach 1795-1807 miast...

abi11

abi11 2009-08-30

lecz za odzyskany własny (w latach 1795-1807 miasto znajdowało się w zaborze pruskim). Dlatego też fabryki białostockie były w pełnym rozruchu. Bezrobocie nie przybrało groźnych rozmiarów, podczas gdy w Łodzi 150 tys. robotników znalazło się na bruku. Główną przeszkodę stanowił brak odpowiednich surowców, jednak rozwiązano ten problem wprowadzając do produkcji szereg surogatów.

Dnia 19 lutego 1919 do miasta wkroczyły wojska polskie, a Białystok znalazł się w odrodzonej Rzeczypospolitej.

mcfeely

mcfeely 2009-08-30

nauka historii :) dzięki za to ...historia to mój konik :) serdecznie pozdrawiam :)

dodaj komentarz

kolejne >