Boryskowy guz.

Boryskowy guz.

No Siemaneczko znów we wtorek 5 lipca ;]
Ogólnie trochę strachu bo jak na zdjęciu widać ręka mojej mamusi trzyma lód w chusteczce przy główce Boryska bo się pacnął o biurko siedząc i nabił sobie pierwszego guza :D Wujek rzecz jasna wbił się na imprezę z telefonem cyknął fotkę i uciekł :D Biedaczysko moje małe... :( U babci byłem i grilla składałem, bo babcia to jets naszą krawcową rodzinną i a to spodnie naprawi a to bluze zszyje i zrzucilismy się z siostrą i mama i kupiliśmy babci grilla :D A teraz czyli po 22:20 siedzę, jem kluski z mlekiem (mniamki) słucham sobie muzyczki i jest bosko... Nie mogę się doczekac jutra i spotkania z moją Natalką ♥ :D :D :D Pozdrawiam ją bo wiem że prędzej czy później to przeczyta... Kocham Cię ;* No i to na dzisiaj tyle... Niedługo zmieniam fona i nie wiem co będzie z moimi zdjęciami... prawdopodobnie w ten telefon wleci karta z Tak Tak'a i będę mieć kontaktowy "aparat" z Natalią :D

Song for Tonight: https://www.youtube.com/watch?v=QxfwfaINneU
Swobodna - Stary Ślepiec ;]

Booya ;]