Własnoręcznie wyhodowane. Do dziś nie wiem jak to się stało, bo się kompletnie na tym nie znam. :))
lulia 2012-07-22
Jak widać nie zawsze trzeba się znać :))) piękne:))) pozdrawiam serdecznie:)))
majab77 2012-07-22
A ja wiem jak to się stało:)
Kwiaty lubią jak się im śpiewa:)
A ty pewnie śpiewasz przy sprzątaniu,gotowaniu i nawet nie wiedziałaś że kwiatka głosem pieścisz:))
tomeksc 2012-07-22
Urlopik bardzo udany, za dwa tygodnie śmigam góry - dla odmiany. Omlet cesarski.
http://whiteplate.blogspot.com/2009/07/sniadania-omlet-cesarski-kaiserschmarrn.html
Pozdrawiam i życzę sukcesów w hodowaniu tych, jakże urokliwych kwiatów. Zostało mi teraz pięć storczyków.
Pozdrawiam