Ozinka :)

Przelizywała się akurat jak zdjęcie jej robiłam :]
I ten jęzorek :3

Wstałam na dzisiejszy trening! :)
Jeździłam na Heksie! <3
Jak ja dawno na niej nie jeździłam!
Całkiem dobrze nam szło :)
Na początku ćwiczyliśmy zatrzymania i cofania, a potem do tego kłus :)
Zatrzymywania całkiem, całkiem, cofania super :D
Później wolty trochę robiliśmy i też całkiem fajnie, gdyby tylko jeszcze ta moja prawa ręka się jakoś ogarnęła i uspokoiła -_-
Wyćwiczę to ;) Potem jazda przez drągi i skoki były! :D Taką 80 skakałam :) Drągi ok tylko równowagę niekiedy traciłam ( wynikiem tego, że jestem przyzwyczajona do skróconego konia, czyli Laguna ), no a skoki bardzo fajnie :) Jestem ze skoków bardzo zadowolona :] Jeszcze tylko dopracować trzeba dojazd do przeszkody z dobrym rytmem i będzie spoko :D No i zakręt mi jeden ścinała -_- I P.Gracja pozwoliła mi zostać samej dłużej i sobie poćwiczyć ten zakręt :) Najpierw w kłusie kilka razy go przejechałam, a później w galopie i w końcu dobrze go wyjechałyśmy :D
Po jeździe na stępa z nią poszłam do lasu na uwiązie :] I nóżki jej schłodziłam :)

Potem przyjechałam do domku, wykąpałam się i do babci pojechaliśmy :D
Później jeszcze po sklepach łaziliśmy i kupiłam sobie płaszczyk na chłodniejszą jesień, sweterek i bluzkę z sarenką :]

Jutro trening na 10.00 :D