W nowym kantarku <3
Po wtorkowym egzaminie wróciłam z mamą do domu, już nie zostałam w internacie, dlatego wczoraj nie byłam w szkole.
Wróciłam do domu, żeby nie myśleć o porażce, a tymczasem jestem myślami wyłącznie w szkole.
Wczoraj miałam trening.
Był pozytywny.
Wyżaliłam się P.Gracji z wszystkich moich utrapień i było mi lepiej, ale jak wróciłam do domu, to wszystko wróciło...
Trening był na okrąglaku. Zaczęliśmy od pracy z ziemi, czyli kłusy i galopy po kole. Bardzo ładnie nam szło. Potem wsiadłam i jeździliśmy kłusem. Pers miał się rozluźniać i puszczać szyjkę w dół. I tak było. Jestem z nas bardzo zadowolona. Pracowałam nad wieloma rzeczami i było całkiem nieźle.
Potem galopy i też fajnie. Na koniec obroty. Całkiem ok.
Pers mnie bardzo pocieszył!
Kocham go!
Po jeździe na rozstępowanie do lasu pojechaliśmy i tam pozwoliłam mu jeść trawkę, a ja rozmyślałam nad tym wszystkim co się wydarzyło ostatnio w moim życiu.
Ciągle czuję ból!!!
Myślę o przyjaciołach, o tańcu współczesnym i o pani z tańca współczesnego!!!!!!!!!
Nie mogę się z tym wszystkim pogodzić!!!!!!
Ciągle płaczę...
wera99 2013-05-30
dasz sobie radę ! będzie dobrze
pięknie wygląda w tym nowym kantarku :)
życze samych powodzeń w jeździe :*
kokonie 2013-05-30
Nie martw się jesteś świetna i to oni powinni płakać, że zabraknie im Ciebie :)
Głowa do góry :*
konia19 2013-05-30
Rozumiem co musisz teraz czuć ! współczuje ! ;(
Pers jak zwykle wyszedł ślicznie ;)
marci12 2013-05-30
trzymaj się :(
kika5 2013-05-30
ej, ej szkoda łez ;*