Dawno nas, tu razem nie było!
Kochany gumiś <333
Sobotni trening, bardzo fajny :)
Obroty i przestawianie zadu, wychodziło nam super ;)
Potem kłusy. Na zakręcie były dwa drągi ustawione i Pers nie wiedział, że może przez nie przekłusować i je skakał 0_0
Ale doszliśmy do porozumienia ;)
Potem galopy + drągi i jeden krzyżaczek :)
Na początku włączył dopalacze i pędził, jednak później już ładnie się słuchał :)
Na placu było gdzie nie gdzie straszne błoto i dwa razy się tak razem pośliznęliśmy :/
Masakra!
Persiu, postanowił też raz porządnie bryknąć i trzeba było mu zad zabrać. Urwisek :)
Na koniec ustępowanie od łydki z siodła, a potem z ziemi ;)
Całkiem, całkiem nam szło :)
Wczoraj na grzybobraniu z mamą byłyśmy i się zgubiłyśmy w lesie, tam gdzie z końmi w tereny jeździmy ;)
Ha ha ha! Tak to jest, jak się na skróty chodzi :]
Dziś Persiu tylko pośmigał na okrąglaku :)
Lonżowałam go i było całkiem ok, ale później zaczął świrować w galopach. Odpięłam mu lonże i jak Monty Roberts kazałam tak długo galopować, aż to on poprosi mnie o to by mógł przestać biegać. No i sobie pobiegał :)
Z pracą z ziemi coś jest niezbyt dobrze, więc potrzeba mi kilku rad od P.Gracji <333
kika5 2013-10-14
jaka słooodka! :D
magus06 2013-10-15
pięknie, ale Was dawno razem nie widziałam ;)
częściej tutaj nam ją pokazuj! ;*
kokonie 2013-10-15
dobrze Cię z nią znowu widzieć :)
super
marca12 2013-10-15
Cudowne.:)