Wczoraj raniutko miałam trening, który okazał się być wspaniały i bardzo pozytywny :)
Pierwsza część jazdy była na placu, a druga na parkurze.
Na placu głównie się rozprężaliśmy.
Obroty, kłusy + drąg, galopy + drąg i skoczki przez pojedynczą stacjonatkę z drągiem, z galopu. Wszystko rewelacja :)
Na parkurze, obroty w kłusie, drąg z kłusa. Pers ciągle dotupywał do niego, ale sobie poradziliśmy ;)
Potem już skoczki z galopu, przez stacjonatkę, a na koniec potrójny szereg :)
Normalnie oczy mi się błyszczały!
Pers jeszcze nigdy nie był mi taki posłuszny! Skakał przepięknie, nie wyłamywał, skupiał się, nie dodawał, jak szalony w galopie!
Kocham tego brzdąca!
Najpiękniejsze było to, gdy dwa konie przed nami wyłamały, ale Pers nawet o tym nie pomyślał! Prześlicznie skakał!
A w szeregu mięliśmy dwa wyłamania, ale nie było to naszą winą ;)
Jeszcze nigdy, nie skakaliśmy tak ładnie szeregu!
Po treningu wzięłam go na spacerek do lasu, na pyszną trawkę, bo sobie na prawdę zasłużył! :)
I zrobiłam mu przednie kopytka ;)
kika5 2013-10-27
to super, że Pers się tak fajnie spisał :)
konia19 2013-10-27
To świetnie ;) Źyczę wam jeszcze więcej takich cudownych jazd :)
A zdjęcie prześliczne ;*
marca12 2013-10-27
No to wspaniale!
życzę jak najwięcej takich jazd.:)
kokonie 2013-10-27
no to super :)
piękne