Wczoraj po szkole miałam trening :)
Na początku testowaliśmy nowe wykopaliska, na placu ;)
Czyli wjechaliśmy do nowej dziury i tam ćwiczyliśmy obroty :)
Potem już normalnie kłusy po placu, wolty i drąg. Głównie skupiliśmy się, aby Pers szanował drągi. Było całkiem, całkiem, choć mój refleks jest fatalny -_-
Później już skoki.
Ogólnie Pers świetnie, a ja tylko przeszkadzałam mu skakać ;[
Za późno się składam.
Myślę, że to nie był mój najlepszy dzień, więc się nie załamuję :)
Oprócz mojego mankamentów, wszystko było super ;)
Pers był grzeczny i kochany!
I nawet dwa razy pięknie zabaskilował :)
Na koniec taką wyższą stacjonatkę skoczyliśmy kilka razy ;]
Na rozstępowanie pojechaliśmy do lasu i ćwiczyliśmy zgięcia, co wychodziło bardzo fajnie :)
Jednak rozstępowanie mięliśmy halloweenowe! W lesie szaro, już było ciemno i do tego silny wiatr!
Naprawdę było strasznie ;)
kokonie 2013-10-30
super :)
jak zielono :D
marca12 2013-10-30
Cudne.:)
kika5 2013-10-31
przepiękne zdjęcie, tak zielono :)
benowa 2013-11-02
u nas też ostatnio wiało, nie lubimy wiatru. Fajny Persio, wygląda na dużego konia:)