Sen był skomponowany jak wieża z niezliczonych warstw, wznoszących się i ginących w nieskończoności lub też zniżających się koliście i gubiących we wnętrznościach ziemi. Kiedy mnie porwał w swój wir, zaczęłam krążyć po spirali, która była labiryntem. Nie było dachu ani podłogi, ścian ani powrotu. Były tylko tematy, regularnie się powtarzające.
Anaïs Nin
Gra w klasy
https://www.youtube.com/watch?v=Q7Vb5y3RLUE
zaxiu 2010-09-29
u la la! :-)
zaxiu 2010-09-29
p.s.
az strach zasypiac ;-)
helios 2010-09-29
Pięknie ten Twój sen - Bardzo romantyczny
rewers 2012-10-26
coś pięknego wyśniłaś ..... :)
uwielbiam oglądać Twoją kreatywność ...