(0)
w ogródku pod domem w Nagoi Krasnoludki są bardzo rodzinne. Ogólnie Japończycy są bardzo rodzinni, gościnni i OBDARZAJĄ WSZYSTKO CO SIĘ RUSZA PREZENTAMI
dają sobie w prezencie jedzenie, bo nie mają miejsca na bibeloty. Ale jak się tam jedzie do kogoś, to trzeba obdarować każdego, kto przyjdzie obejrzeć Gajdżina, łącznie z ciocią która nie mogła przyjść. Duperelkę, ale trzeba. Nie obejrzą bo się wstydzą, ale jak rozpakują w domu, to zadzwonią extra. Gospodarz domu ceni sobie czerwone wino. Albo coś egzotycznego jak żubrówka. No normalny gościniec....
akineis1 2008-04-23
też, oni też przynoszą, to są przypadki extremalne.... to ich natura, kultura, zwyczaje i tradycja w jednym....
jairena 2008-04-23
Rady i poardy dla Akineis , jak jeszcze raz odwiedzi przyjaciól w Japonii:))))Najwieksze znaczenie do rytuałów wreczania i otrzymywania prezentów przywiązują Japonczycy. Dlatego też upominki przenaczane dla nich trzeba dobierać wyjątkowo starannie. Najlepszymi prezentami mogą być:pióra, bedące symbolem wiedzy w japońskiej kulturze, dobre alkohole – brandy, scotch, bourbon, wina, rzeczy prestiżowe (Cartier, Tiffany) lub też odpowiadajace dokładnie gustom i upodobaniom obdarowanego. Raczej nie powinno się dawac rzeczy w liczbie 4 lub 9, gdyż nie są to szczęśliwe dla Japończyka liczby...:))))) - oczywiscie przeczytałam:)))))
fanabe 2008-04-23
:))))))))))))))))
to a propos tego, co moja prześwietna poprzedniczka zapodała :)
a ja tak sobie przestudiowałam te krasnalki i jakoś mocno spasione krety przypominają - kudy im do naszych niebożąt ;-)
akineis1 2008-04-24
figurki ogrodowe=krasnoludki generalnie.... te są przytuloną parką... jeży?
Jaireno, dokładnie tak..... ale w sumie ściereczka do naczyń też robi, samolot to dobra wymówka w sprawie Tiffany :), a ptasie mleczko też lubią....
droga66 2008-04-24
Witam serdecznie. Nadrabiam zaległości. A mówi się że gościnność jest charakterystyczna dla Słowian...
akineis1 2008-04-24
z ta goscinnoscia, to roznie bywa...
u nas chwalenie gospodarza, ze ma cudo bibelocik, extra lampeczke i niesamowity swieczniczek to norma. Tak trzeba. W Turcji jak powiesz, ze Ci sie cos podoba, to gospodarz jest zobligowany Ci to podarowac. Wiec moze dlatego Turcy nie zapraszaja Slowian w gosci zbyt czesto?
Najgorsze jest sie nie dogadac.... bo wszelkie roznice zwiazane z wychowaniem zawsze mozna wytlumaczyc, ale trzeba miec ta mozliwosc.
Dostawalam w prezencie husteczki higieniczne tez. Nikt nie podarowal mi wiecznego piora. Ani Tiffaniego.
Za to otrzymalam pozniej w paczce dwie wydieranki z galerii, w ktorej bylam. Ale o tym osobno, bo to najlepsza historia, jaka przezylam w Japonii.....
ixodides 2008-04-30
Ciekawe;) Zapmiętam jak pojadę do Japonii. Świetna galeria, historia wycieczki w egzotyczny świat:)
