Witam serdecznie.

To jeszcze nie jest tegoroczna zieleń. Wiosna jakby zastopowała. Ponieważ zaczyna się świąteczne zakupowo- gotowaniowe szaleństwo, to i na garnek będzie mniej czasu. Żeby było śmieszniej to u mnie w mieszkaniu pękła rura w toalecie i nie wiem kiedy pracownicy spółdzielni zbiorą się, żeby to naprawić. Na razie mam w domu totalny bałagan, bo trzeba było skuć płytki, porozbierać pawlacze i gdzieś umieść to co było pochowane w tych pawlaczach. No, ale ma nadzieję, że do świąt naprawią mi tą awarię. Ja na razie zabieram się za pieczenie pasztetów. Pozdrawiam wszystkich bardzo mocno, życzę spokojnej soboty.