[34069551]

Raz zapytał koń pewien krewnego mierzyna
„Powiedz mi miły bracie co jest za przyczyna,
Że tak stronisz ode mnie? Wszak nad jednym błoniem
Ubiegła nasza młodość. Jesteś jak ja koniem!
Żyliśmy zawsze zgodnie do dzisiejszej chwili
I wspólnieśmy od wilczej paszczy się bronili
A dziś co? „ –
„Dziś – rzekł mierzyn – ja jestem tutejszy
Daleki dla Cię, obcy – a że tam to zmniejszy
Dawną miłość – tym lepiej. Innymi zaś słowy
Ja jestem nie koń żaden, lecz osieł krajowy
Dla moich interesów inną biorę postać
I choć z końską kulturą – osłem pragnę zostać”

Henryk Sienkiewicz

maly52

maly52 2018-04-27

Super całość..... pozdrowienia popołudniowe Alinko...:))

miecz

miecz 2018-04-27

Fajna przypowieść.

gwiazd1

gwiazd1 2018-04-27

* Ciekawe rozmowy. Wiara sprawia, że wszystko jest możliwe;))

dodaj komentarz

kolejne >