Kiedyś usłyszałam że kobieta
po sześćdziesiątce jest do niczego
ja jestem przykładem
zupełnie czegoś innego
to nic że młodość minęła
a skrzydła się zestarzały
w niebo myślą pędzę
czekając na amora strzały
nie jedną jeszcze młodą
w tańcu bym przeskoczyła
bo ciągle we mnie siedzi
ogromna życiowa siła
jeszcze chętnie zatańczę
walczyka polkę oberka
gdy młody przystojniak
ładnie na mnie zerka
wcale nie pogardzę
też rytmami disco
bo gdzieś w środku
diabły palą ognisko
nie szkodzi że czasami
coś w kościach strzyka
lecz serce wciąż młode
a w nim gra muzyka/net/