"Gdybym miała niebios wyszywaną szatę
Z nici złotego i srebrnego światła,
Ciemną i bladą,
i błękitną szatę
Ze światła, mroku, półmroku, półświatła,
Rozpostarłabym ci tę szatę pod stopy,
Lecz biedna jestem: me skarby - w marzeniach,
Więc ci rzuciłam marzenia pod stopy;
Stąpaj ostrożnie, stąpasz po moich marzeniach..."