Reks uciekł nam wczoraj na wieczornym spacerku i wrócił dopiero rano. Podarowałam sobie wypytywanie go gdzie się szwędał, bo jego stan mówi sam za siebie.
amirki 2011-06-14
Oj, ciekawie tę nic przeżył, ciekawie. Nie wypytuj on nie ma siły odpowiedzieć, a jak się wyśpi nie będzie pamiętał.
harutki 2011-06-14
na baby poszedł, widać! :D