Jarmark Kaziukowy w Białymstoku

Jarmark Kaziukowy w Białymstoku

Wileńskie Kaziuki były chyba prekursorem dzisiejszych Walentynek. Sprzedawano tu pierniki - serduszka, przebite strzałą, kupowane dla ukochanej w dowód przywiązania. Niektóre z nich były ozdobione zabawnymi lukrowanymi napisami-wyznaniami (oczywiście w gwarze wileńskiej i oczywiście z błędami) w stylu: "Kaziukowa serca dają, bo na złotnia mnie nie staja. Zapamiętaj sobie dzień, gdy ja mówił kocham cień", "Weronicia, moja życia, daj mnie igła, daj mnie nicia, a ja wezma serca swoja i przyszyja tam, gdzie twoja...". Były na serduszkach napisy bardziej zwięzłe, ale równie wymowne: "Całuja ciebia - moja kroszka" lub dla odmiany: "Serca moja hyc na twoja - powiedz, czy ty będziesz moja?". Zdarzały się i dedykacje ociekające krwią: "Żebysz była moja i wiecej niczyja"

dodane na fotoforum: