Wileński Kaziuk od trzech wieków jest zwiastunem wczesnej wiosny. Święto to czasem jeszcze śnieżne, chłodne, a najczęściej słotne, jakże jest kolorowe. Bo wileńskie Kaziuki - chociaż na pozór są tylko rozpoczynającymi się w pierwszych dniach marca i trwającymi w Wilnie i okolicach czasem przez dwa tygodnie jarmarkami - w gruncie rzeczy od dawna już przekształciły się w największe, najdłużej trwające i najbarwniejsze święto miasta. Któż pochodzący z tych stron nie uczestniczył lub przynajmniej nie obserwował kaziukowych jarmarków? Ich tradycja liczy sobie już 300 lat z górą i trwa do dziś dnia. Zwykły kiermasz? O nie, sama poezja. Wszak kaziukowe jarmarki nieraz służyły natchnieniem dla ludowych poetów.
dodane na fotoforum:
olluska 2010-03-07
przyjęłam do wiadomości :) pozdrawiam :)
w takim tłumie trudno Ciebie dojrzeć :)))
k4siuni4 2010-03-08
a tej wiosny nie widać ... :(
ile ludzi przymaszerowało zobaczyc co jest na stoiskach ;o ;))