I na końcu trochę marzeń o lataniu...
Przy okazji następnych skoków, zamontuję sobie taki hamulec, jak mają w f1. Kufa, i przed przeszkodą będę wypuszczać tego hamulca, coby nas trochę spowolnił...
Bo Siws ma to do siebie, że jak widzi przeszkodę, to nie ma zmiłuj, jadymy...
Muszę stwierdzić, że warkocze w locie są nietwarzowe... :P
marasia 2010-06-17
No cóż jakiś miesiąc temu też chętnie wmontowałabym w Liberię taki hamulec ! Ale teraz już coraz ładniej idziena przeszkodę, a szczególnie na trochę wyższe :)