[12219147]

Proszę, czasem potrafimy ładnie podstawić ZADEK :)



Ech, to nie jest dobry tydzień. W stajni nie było mnie od czterech dni - może dziś wieczorem uda się wskoczyć na chwilę i choć poczyścić dziewuszki.

Najpierw musiałam odchorować swoje, potem byłam w pracy...

Wczoraj o 11 tata mnie zarżnął. "Dzwonię, żeby Ci powiedzieć, że mama miała atak i jest w szpitalu" - Jaki atak? Nawet nie dosłyszałam dokładnie. Dobrze, że mam fajną szefową i równie zarąbistego kierownika bloku - chciałam się zwolnić zaraz po zabiegach, a oni od razu mnie "wyrzucili" - "no cóż, będziemy operować tylko na dwie sale, doktory jakoś to przeżyją, a Ty jedź do mamy"

w szpitalu okazało się, że mama miała poważny atak kolki nerkowej, a ból z tym związany był tak wielki, że aż zemdlała. Teraz leży na internie i czeka na przewiezienie do urologicznego szpitala, żeby jej zrobili zabieg rozbijania kamieni ultradźwiękami. Ale wiadomo, grudzień, to zły czas na chorowanie - pokończyły się kontrakty, nikt nie chce operować a skoro już nie boli, to może odpuścimy?

No tak, nie boli bo jest na końskiej dawce dolarganu (w związku z czym chodzi lekko przyćpana) tylko nikt nie myśli o tym, że jak minie efekt przeciwbólowy leków, to znowu przyjedzie...

Jeśli mama nie wyjdzie do wtorku to nici z urlopu. Nie pojedziemy do Zawoi, co jest oczywiste. A szkoda, bo więcej urlopu w tą zimę mieć nie będę. Ale nie zostawimy mamy samej w Katowicach.



Z Sonabą wszystko załatwione - 20 grudnia idziemy na Wigilię, to się dogada szczegóły przeprowadzki. Tymczasem a Arecie już rozdysponowano nasze boksy i szafki. (w dalszym ciągu bez skonsultowania ze mną, czy aby na pewno się przenosimy...)

Whatever...

ramziu1

ramziu1 2010-12-09

fajnie :)

hiroko

hiroko 2010-12-09

ładnie :) mam nadzieję że szybko wróci do zdrowia :)

fuma23

fuma23 2010-12-09

uuuu :/ to trzymam kciuki za Twoją mamę niech szybko wraca do zdrowia nio i mam nadzieję, że jednak uda się iż przybędziesz do Zawoju odpocząć :) buziaki

vigor

vigor 2010-12-09

zdrowia życzę :)
ładny koniś :P

mikas

mikas 2010-12-09

ślicznie zadek podstawiony:)
Życzę twojej mamie szybkiego powrotu do zdrowia. Niestety w polskim NFZ -cie liczą się pieniądze a nie dobro i samopoczucie pacjentów ;/

kaarcia

kaarcia 2010-12-09

trzymam kciuki za mamę :-) mój tata też chorował na nerki swego czasu...

konike

konike 2010-12-10

Śliczne ujecie ;**

mortis

mortis 2010-12-11

heh... no coments

Dużo zdrowia dla mamy!! współczuję problemów zdrowotnych i tego strasznego bólu :(

dodaj komentarz

kolejne >