Maria ze swoim mężem też stworzyli sobie tutaj drugi dom, w którym spędzali wiele dni w roku. Niestety Ich wspólne szczęście przerwała nagła śmierć Marii, która nastąpiła z niewyjaśnionych przyczyn. Jej zrozpaczony mąż postanowił zrobić wszystko, aby Jej spełnione marzenie – ośrodek Solinianka – trwało i miało się jak najlepiej.
Źródło opisu:
https://bieszczader.pl/najwieksze-serce-w-bieszczadach-historia-romantyczna-z-soliny/
dodane na fotoforum: