marro1 2008-11-15
Rano wstał już Elemelek,
wczoraj było wrażeń wiele,
ale dziś mam pusto w brzuszku,
może znajdę z pięć okruszków.
Nagle patrzy - kartofelek,
skoczył w górę nasz wróbelek.
Niech mi się skrzydełko złamie,
w jakiej on jest dziwnej jamie.
To krokodyl, ach, do licha,
on na wszystkie dzieci czyha.
Ja poskromię KROKODYLA,
co przyjechał tu znad Nila.
Rach, ciach i zwierz załatwiony,
rzucę nim na wszystkie strony.
Upadł. Rany. Zwyciężyłem.
Chyba bardzo dzielny byłem.
Krzyś nerwowo złapał głowę,
a co to za dziwy nowe.
Och wróbelku to zabawka,
co ja zrobię z tego skrawka.
Pewnie chciałeś kartofelka,
wyszła z tego draka wielka,
ale dzielny z ciebie ptaszek,
to nagroda, "Ach fistaszek".
omena53 2008-11-15
Widać mało atrakcyjna skoro się ociągają......a może stosuja odliczankę......super Aniu.....:)
bbeettii 2008-11-16
Ciekawe, po czym poznać, że to ona... Aha, bo on by zwiewał!
...a ona zwiewała:-)))