archipelag żarnowców
płonął archipelag w zieleni
kanarkową barwą zachwytu
mieszały się krople złocieni
z wonią kwietnego przepychu
oczy … oczy patrzyły
wzrokiem pełnym zadumy
płatki żarnowca tuliły
pieszczotą płatkowej łuny
magiczna chwila opadła
na rosę wczesnego wieczora
złocista łuna pobladła
do jutra …na mnie już pora
dodane na fotoforum: