fluidek

fluidek 2009-08-14

Prawda Aniu, swięta prawda:) Miłego wekendu:)
re:dziękuję!

peagle

peagle 2009-08-14

nie każdy do nieba przenika...co słucha ojca Rydzyka... :-)

irena7

irena7 2009-08-14

Zgadza sie! ... modli sie pod figura, a diabla ma za skora...:-)

irenka

irenka 2009-08-15

..ales w dziesiatke strzelila:)))!!!az Cie uscisnac musze:)))!
..sobotnio i serdecznie pozdrawiam:)...

plujka

plujka 2009-08-15

bo większa jest radość z jednego nawróconego grzesznika..., no tak to jest, chodzi o szczerość:)))

pox2gi

pox2gi 2009-08-15

Aniu słonecznego i radosnego dnia życzę :)))

asiah2

asiah2 2009-08-15

pozdrawiam i milego dzionka zycze:)

doowa

doowa 2009-08-15

Jakie to prawdziwe...moherowe berety...nie zawsze mają szansę...jeśli uważasz że pojechałam za mocno -skasuj....buziak Aniu...)

ycnaj

ycnaj 2009-08-15

"Nie każdy się do nieba dostanie,
co woła: Panie, Panie!"

...powiem (napiszę) tak: oczywista oczywistość...więc?...więc niech nasze czyny przemawiają głośniej niż słowa!...albo bardziej ewangelicznie: "wiara bez uczynków jest martwa"...
p.s.
myślę, że Bóg nie dzieli ludzi na tzw. moherowe berety, jak i tych, co noszą ciemne okulary...a tak na marginesie dodam, że tolerancja polega na akceptacji, a nie atakowaniu i wytykaniu cudzych poglądów i nakryć głowy...

anijas

anijas 2009-08-15

ycnaj: trafiłeś w sedno sprawy......
" niech nasze czyny przemawiają głośniej niż słowa!."
i nic poza tym..
nic dodać nic ująć..

solemio

solemio 2009-08-15

no ja bym chciała iść do nieba ale mam dylemat tylu przyjaciół jest w piekle heheheheh pozdrawiam cieplutko

katakum

katakum 2009-08-15

Wróciłam z imprezy rodzinnej i czuję się zmęczona... pozdrawiam

ycnaj

ycnaj 2009-08-16

...wierzysz w przyjaźń męsko-damską bez żadnych podtekstów? ...hmm, a ja wiem, że wiara bez uczynków jest martwa...więc jeśli jesteś w takich przyjacielskich relacjach z mężczyzną (nie mam tutaj na myśli kumplostwa), to wiesz o czym piszesz...:)
.

nika81

nika81 2009-08-17

Proboszcz pewnej parafii umiera. Chce wejść do nieba więc puka. Św. Piotr otwiera rozgląda się i zamyka drzwi,nie wpuszczając go.
Nagle proboszcz słyszy trąby zaczynają grać. a orszak aniołów prowadzi tramwajarza ( pijaka)
Św. Piotr otwiera pijakowi bramy nieba. Proboszcz nie wie o co chodzi i się pyta Św.Piotra;
- Św. Piotrze mnie nie chcecie puścić a tego pijaka wpuszczacie?
Na to święty Piotr
- No proboszczu jak ty mówiles kazania to wszyscy spali a jak ten pijaczyna prowadził tramwaj to wszyscy się modlili

korka

korka 2009-10-15

Chciałabym iść do nieba ze względu na klimat, ale
wolę do piekła ze względu na towarzystwo
(...)

Pozdrawiam :)

dodaj komentarz

kolejne >