Przez całe życie niewątpliwie przewinie się wokół nas masa ludzi.Niektórzy pobędą w nim chwilę inni dwie może pięć,rok trzy lata osiem, piętnaście....Niektórych poznamy przypadkiem innych w przysłowiowej biedzie.Jedni jak drzazga wbiją się nam w serce,umysł,wątrobę.Inni dadzą w kość.Będą i tacy którzy podarują nam cały szereg pięknych chwil,miłych do wspominania a jeszcze milszych do przeżycia.Jedni obiecują swoją obecność by za chwilę zniknąć jak wytarty szmatką kurz.Inni staną się takim kurzem jednym z tych gromadzących się za łóżkami i szafami który w końcu sami wytrzemy przy sezonowych porządkach.I nieważne jakie uczucia obudzi w nas taki człowiek zawsze wniesie do naszego życia jakąś naukę, lekcję,refleksję.Ludzie uczą i dlatego są cenni.Nawet Ci którzy nie są wiele warci.
nextday 2016-04-30
bingo :-)
north9 2016-04-30
tak, człowiek uczy się całe życie... chociaż pewnych rzeczy nie nauczy się nigdy i ciągle odkrywa je na nowo... pal licho jeszcze jak to odkrywanie fajne jest :)))
a co do fotki to... skaczesz na głęboką wodę? ;))
jusiap 2016-04-30
sama prawda Aniu...
każdy człowiek będzie nas doświadczał ..
albo będziemy się z nim trzymać albo z daleka od niego :)) hehe :) samo życie ;)
cichy33 2016-04-30
Moge posiedziec z toba :-)
olga39 2016-04-30
Bo samemu smutno,a tak coś się dzieje :-)
vinadi3 2016-04-30
Ciekawe masz przemyślenia...i trafne.
Pozdrawiam Aneczko, słoneczka życzę:)
mycha33 2016-04-30
Namówiłaś! Sama wiesz, że odejście z gara to chwilowa decyzja.Zawsze tu wracamy. Tyle lat się znamy z innymi garnkowiczami, że ciężko urwać znajomości od tak. Z resztą wiesz jak jest z nami :*
cichy33 2016-04-30
Chleba ci u mnie pod dostatek hehehe :-)
ojooo7 2016-04-30
miłej majówki :)
pozdrawiam :)
north9 2016-05-01
aaa to się chwali.. :)
ale jakby co, to masz jakieś koło ratunkowe? albo przynajmniej dmuchane rękawki?... ;))