Dłonie mi się trzęsły, kolana miałam miękkie. Jednak wyszłam w mieszkania, w kierunku morza. Chciałam zobaczyć nieskończone horyzonty. Nie wiem, co kazało mi tam iść. Poszłam jak stałam, w cieniutkieje koszulce . Pamiętam tylko tyle, że droga na plaże wydawało mi się długa. Na początku było mi strasznie zimno, kamienie wbijały się w stopy, parę razy się przewróciłam. W końcu mogłam położyć się na zimnym i mokrym piasku. Nie pamiętam jak długo tam leżałam. Słona woda obmywała rany stóp ,jednak nie czułam bólu , ale zaczęłam się bać siebie, dlaczego poszłam nad morze? Nie wiem, co mnie prowadziło, nie wiem, czym się kierowałam. Zdawało mi się, że coś wołało mnie abym weszłam do morza,szłam jego brzegiem. Fale odbijały światło z pobliskiej latarni. Na morzu było widać śpiące łabędzie, powinny już dawno odlecieć. Nie powinny być w tym właśnie miejscu, podobnie jak ja. Spoglądałam w otchłań . Przerażała mnie. Nieskończony horyzont mieszał się z groźnym niebem.…..........nie umiem zatrzymać natłoku myśli. Byliśmy sobie tak bliscy,kochaliśmy się tak szalenie. W twoich oczach widziałam sens swojego istnienia,smak twoich pocałunków był jak narkotyk, potrzebowałam go aby zabić głód,aby poczuć euforie,aby żyć.
Jak nikt potrafiłeś odszyfrować moje sny,jednym uściskiem dłoni pocieszyć,uspokoić,dodać otuchy. Przy tobie byłam piękna .Byłeś tą siłą ,która pozwala istnieć. Mawiałeś :Wszystko istnieje tak długo, jak istnieje myśl, a myśl zamieniona we wspomnienie pokona nawet śmierć. Lekki wiatr muskał twarz, szarpał włosy, ocierał się o skórę ,morze grało niczym wezbrana rzeka dźwięków. Pachniało . A ona uciekła w milczenie pokrywając nim swe załamanie. Ja siedzę obok niej choć mnie nie widzi i nie mogę nic więcej zrobić, w niczym pomóc.Umarłem.........Jestem winowajcą chociaż ona nie wini mnie za nic. Jestem główną przyczyną tej tragedii brzmiącej niczym kiepski żart.Siedzi tu jakby chciała utopić swoje łzy i żal. Podszedłem do niej i chciałem chwycić za ramiona w geście czułości, by zatrzymać jej myśli, by oderwać ją od wewnętrznego dialogu z samą sobą.Nie mogłem! Wprost wyłem z bólu i żalu. Widziałem ją niewyraźnie, bo oczy miałem zalane łzami. Pięknie wykrojone usta odsłoniły białe zęby w uśmiechu. Błękitne oczy patrzą badawczo w dal .Los rozdaje czasem okrutne karty – spojrzałem jej prosto w oczy i stało się, usta zbliżyły się do moich, silne ramiona, objęły ją i połączył nas pocałunek. Poczułam delikatne muśnięcia na wargach które stawały się coraz gwałtowniejsze, łapczywie pożerały moje usta, język jak złodziej, który nocą zakrada się do uśpionego domu, wślizgnął się do moich ust. A one nie pozostawały obojętne na te pieszczoty, oddawały równie namiętnie pocałunki,wargi zachłannie się pożerały, mówiąc poprzez każde muśnięcie „kocham cię’, „pragnę ”. Wiadomo, że nic nie trwa wiecznie, ten pocałunek też kiedyś musiał się skończyć.Czułam, że wargi mi pulsują, a miękkie nogi nie pozwalają ustać na ziemi. Znów te usta błądzące po mojej szyi i ramionach, wślizgnąłeś się pod koszulkę przymknęłam oczy... rozchyliłam nieco usta... i opadłeś na wargi cichym szelestem przemykając ukradkiem na moje piersi , naprzemian z jednej na drugą które żyją moim oddechem. unoszą się i opadają, znów się unoszą, by po chwili opaść, wibrowało moje ciepło, a on unosił się na jego falach... otulał moje nagie ciało miękkim, ciepłym podmuchem swojego jestestwa... - pachniesz tak kobieco szeptał do ucha .Posuwał się w dół.... zatracał ... muskał delikatnie... zatrzymał się na przestrzeni między piersiami, krążył oszalałym wirem opanowując brzuch... opadał na niego ognistym podmuchem pieszczot i osuwał się jeszcze niżej... nieopanowanym porywem ... mój oddech przyspieszył... aż zamarłam w bezruchu, by po chwili opaść na wilgotny piach... a on szumi cichutko do ucha... przecież jest tylko wiatrem, duchem, wspomnieniem....Niebo się rozstąpiło, a ziemia zadrżałam w posadach . Nastał nowy dzień, nie przyniósł ulgi, owiał tylko sen obawami .To był punkt zwrotny w moim życiu, w mojej tragedii. Dotarło do mnie, że nie zostałam całkiem sama.
dodane na fotoforum:
krokodyl 2009-01-23
Buźka o moja następczyni garowa........:))))))
juvella 2009-01-23
Romantyczny obraz ...
Kobiety inaczej czują,inaczej przeżywają i inaczej sobie
tłumaczą.....miłego wieczoru Asiu,słodkich snów ,buzie:))
dawido 2009-01-23
******Pozdrawiam ******
•°*”˜.•°*”˜.•°* ”˜_˜”*°•.˜”*°
Bądź dla innych pomocą w trudnej godzinie
i pocieszaj sercem , aż smutek minie .
Dla smutnych bądź słońcem ,
dla głodnych bądź chlebem ,
dla spotkanych bądź radością ,
a dla najbliższych niebem...:)))
capri51 2009-01-23
Woda..ta bałtycka i mazurska,sztorm, żywioł ...i łagodność fal..zawsze mnie to fascynowało.Wszystkiego dobrego na te dnie szare i takie jakieś ..stalowe.Pozdrawiam
sabunia 2009-01-23
UŚMIECH jest czymś co nic nie kosztuje a wiele daje.
Wzbogaca tych którzy go otrzymują,
nie zubażając tych którzy go dają.
Trwa tylko chwilę...a pamięta się
go czasem przez całe życie...
Więc przesyłam dziś Tobie uśmiech :)))
zyczac tym samym radosnego weekendu ;*
katolik 2009-01-23
Przepiękne i niezwykle nastrojowe zdjęcie :)
Miłego wieczoru Asiu :))
elza100 2009-01-23
I znowu zachwycasz pięknem krajobrazu i słów -pozdrawiam Cię serdecznie życząc już dobrej ,spokojnej nocki pełnej takiej miłości :-))
mazel 2009-01-23
Asiu bardzo romantycznie,ale wiesz po rozstaniach są powroty i mogą być jeszcze piękniejsze.
walter46 2009-01-23
♥* ..... DOBRY WIECZÓR......*♥♥¸.•*♥
«•´`•.(*•.¸(`•.¸ ¸.•´)¸.•*).•´`•»
..... MILUTKO WITAM ....
...Tam w wirtualnym świecie,gdy masz myśli rozbiegane,
znajdziesz spokoj na ekranie
Przyjaciół wielu, którzy pięknie śpiewają -
uwierz mi, złote serca mają .
Wieczór poezji przy kominku świecami pachnący,
miłością iskier z serc płynący.
Wstąp -poczujesz magię szczerosci,
zapomnisz o codziennej szarości.
Poczujesz się jak ptak który rozwinął skrzydła do lotu,
szukający spokojnej przystani.
Do tańca zaproszą, całuskami obdarzą.
Podadzą chusteczkę byś łzy otarł,
spełnią życzenia i ramieniem szczerym otoczą.
Gdybyśmy mogli tylko przeniknąć ekrany,
podać sobie ręce, poczuć ciepło płynące.
W pokoju za oceanem zapomnisz o samotności,
gdy z innymi zaczniesz dzielić troski.
Więc wstąp usiądź wygodnie,
wsłuchaj się w rytm serc tam bijących.
medii 2009-01-23
miłej spokojnej nocki kolorowych bajkowych snów dobranoc wieczorkiem czas znalazłam i do garnka przyleciałam namieszać no nie wiem co może bigosu :-)) dziś nie mam siły was pilnować więc nocką można broić :-))) Asiu czy pozwolisz mi wziąc tą bajkę do gazetki
luna19 2009-01-23
udanego wieczorku .... :))) buziaczki
laurea 2009-01-23
Cudna całość ...jak zawsze zadowolona mogę iść
spać po przeczytaniu twoich słów....
Pozdrawiam serdecznie Asiu :))
flower08 2009-01-23
miłej ,przyjemnej nocki życzę:)))*************jutro coś dopiszę:)
hala49 2009-01-23
dziękuje za śliczne komcie....milusiego wieczoru i kolorowych snów życzę.....pozdrawiam dziękuję za to że jesteś:))
misia51 2009-01-23
..... ★ Cieplutko Pozdrawiam ★.....
.★........ Życzę miłego wieczoru......★
i spokojnej nocy.....★..... :)))))
˙·٠•●★ Dobranoc ★●•٠·˙
..milusich...★..★...snów..
woska 2009-01-23
Piękną metaforą, ozdabiasz bardzo głęboką treść.....milutkiego wieczorku:)***pozdrowionka....
udch95 2009-01-23
Śliczne zdjęcie,miłej nocki:))
wiki5 2009-01-23
Piękne zdjęcie-Kolorowych snów.Dobranoc:)
wienia 2009-01-23
Witaj Asiu...cudne zdjęcie ,hmmmmmm,lubie takie romantyczne klimaty u Ciebiue ....a ta opowieśc romantyczna....koniec smutny ...jak w zyciu...pozdrawiam cieplutko....dobranoc...:)))
vestup 2009-01-23
Jestem na wyspie, dla mnie dźwięk morza jest głosem serca;))))) Buziaczi;*;*;*
angello 2009-01-24
Spokojnej nocki i słodkich snów życzy Adaś :*
pamela5 2009-01-24
"Wszystko istnieje tak długo, jak istnieje myśl, a myśl zamieniona we wspomnienie pokona nawet śmierć"
Piękne motto dzisiejszego opowiadania:-))))
Miłego sobotniego popołudnia:-))) Dziękuję za wzruszający opis do zdjęcia. Mimo wszystko jest optymistyczny;-)))))
katolik 2009-01-25
Asiu, życzę Ci wielu uśmiechów w nadchodzącym
nowym tygodnu :))))