ewa64 2012-09-18
Ojej prawie jak moja Kicioszka!!! To twoja?
U SCHYŁKU LATA
Rozkołysałam swoje marzenia
w letniej muzyce poranka,
by nasyciły mój sens istnienia
jak czułe usta kochanka.
Grzeją się ze mną w słonecznym złocie,
nucąc mi sambę do ucha.
Do snu mnie tulą mruczanki kocie,
a dusza namiętnie słucha.
Łapczywie chłonę beztroskie chwile,
które mi los ofiaruje.
Zwiewne i barwne, niczym motyle,
z rozkoszą każdą smakuję.
Jeszcze mnie wabi zapach maciejki
i koncert na cztery świerszcze,
lecz do jesieni już krok niewielki,
a z nią katary i deszcze.
Na nic mój smutek, czas szybko płynie,
zmieniając koloryt nieba.
I tylko cichą nocą w kominie,
wiatr tęskne nuty mi śpiewa.
Pozdrawiam!!!