MARIA DĄBROWSKA  1888- 1965

MARIA DĄBROWSKA 1888- 1965

Mija właśnie, bez wspomnień i fet, 55 Rocznica śmierci wielkiej polskiej pisarki.

Ur. 7. 10. 1888 r. w Russowie pod Kaliszem, w zubożałej rodzinie szlacheckiej ., jako Maryjka Szumska. Dom rodzinny i rodzinę opisała potem genialnie w „Nocach i dniach” .Rodzice nie mając własnego majątku liczyli się z tym, że dzieci będą musiały zarabiać na siebie, nie sprzeciwiali się więc, kiedy Maryjka postanowiła wyjechać za granicę na studia. Była jedną z pierwszych Polek które studiowały. Dąbrowska studiowała nauki przyrodnicze w Belgii, botem w Szwajcarii. Tam poznała przyszłego męża, PPS-owca, Mariana Dąbrowskiego.. który wciągnął ją w prace niepodległościowe i społeczne. Ślub wzięli za granicą, a z wybuchem I wś wrócili do kraju, żeby pracować dla Polski.
Na zdjęciach w podręczniku widzimy zwykle szarą myszkę, niepozorną, starszą panią w skromnym kostiumiku. Nic bardziej mylnego – Dąbrowska była kobietą pełną energii i apetytu na życie. Umiała zarówno cieszyć się codzienną chwila, jak dążyć do wielkich osiągnięć. Z pasją działała społecznie i tworzyła kolejne dzieła literackie, wśród których tom „Uśmiech dzieciństwa” przyniósł je popularność, a „Noce i dnie” prawdziwą sławę. Amatorsko malowała, kochała teatr, muzykę, zawsze bliska jej była… wieś, gdzie lubiła włączać się w prace gospodarskie. Miłością jej życia był … mąż, Marian Dąbrowski, z którym łączyła ją wielka erotyczna pasja. I choć oboje nie byli aniołami, choć zdarzało jej się zdradzić Mariana, umiała potem przepraszać go dosłownie na kolanach. Tak, tak, Dąbrowska uważała że ludzie którzy się kochają powinni sobie to okazywać bez wszelkich oporów. Nie mieli niestety dzieci – „Choć od 18 roku życia kochała z pełnym oddaniem”, a nawet później poddała się jakiemuś zabiegowi chirurgicznemu, bez skutku. Małżeństwo skończyło się nagłą tragedią – Dąbrowski zmarł w sile wieku na zawał. Została wdową mając 38 lat i czuła się „Jak ktoś, kogo noc zaskoczyła w w drodze środku dnia”. Nie umiała żyć sama, wkrótce związała się ze znajomym z pracy, bibliotekarzem - erudytą, Stanisławem Stempowskim. Nie był to zbyt przemyślany wybór, bo Stempowski był starszy o dwadzieścia parę lat, miał żonę z którą żył niby w separacji, ale stale ją odwiedzał, no i był chory na serce, podobnie jak Marian. Mimo to przez jakiś czas była z nim bardzo szczęśliwa. Wszystko skomplikowało się, kiedy poznała na wakacjach w Jaworzu młodego, uwodzicielskiego lekarza Jerzego Czopa. Przez szereg lat żyła w rozdarciu między dwoma mężczyznami – nie potrafiła porzucić Stanisława w obawie, że z przejęcia umrze on na zawał, nie umiała też zrezygnować z Jerzego, do którego ciągnęła ją młodość i … serce. Zwyciężyła ostatecznie lojalność wobec Stanisława. Wtedy okazało się, że Jerzy skrywa tragiczną tajemnicę – młody lekarz chorował na rzadką chorobę i wkrótce zmarł w wieku 39 lat. Stanisław, o którego tak się bała, dożył osiemdziesiątki. Nie znajdując już spełnienia w związku z podstarzałym przyjacielem, poszukała szczęścia w… dwuznacznej przyjaźni z kobietą, pisarką, Anna Kowalską. Po śmierci Stempowskiego kupiła dom w Komorowie, gdzie miały razem zamieszkać. Ten uczuciowy eksperyment okazał się niewypałem,, ostatecznie zamieszkała w Komorowie zupełnie sama. Osamotniona, usiłowała wciąż robić dobrą minę, podtrzymywała kontakty z dalszą rodziną, spotykała się z czytelnikami, do końca pracowała nad kolejną powieścią. Zmarła na chorobę nerek w warszawskiej klinice 19 maja 1965 r.

pazur52

pazur52 2020-05-29

Fajnie sie czyta Twoje teksty....
No jo tyż spod Kalisza,ale do Dombroski mi daleko :):):)

iwatoja

iwatoja 2020-05-29

Lubię ją i zawsze lubiłam ją czytać. Nigdy nie nudziłam się na polskim gdy lekcje były jej poświęcone.

lucilla

lucilla 2020-05-29

...pełna energii i apetytu na życie, a wygląd niepozornej starszej pani jak to pozory mylą !!
wspaniale podany życiorys :)

jokam

jokam 2020-05-30

Wielka postać...
Wspaniała, pełna apetytu na życie kobieta...

skama07

skama07 2020-05-30

w oczach widzę ciekawość życia i pewnie taka była:)

asiao

asiao 2020-05-30

DAROODY, coś co się podszywalo pod użytkowników Darka i Mirka, "nawrzucało" mi, po czym popełniło garnkowe seppuku. Tego typu garnkowe trolle nie rozumieją, że takie zachowanie tylko ich pogrąża, i tylko sami siebie poniżają.

iwatoja

iwatoja 2020-05-30

re: Te kwiatki to już przekwitają.

iwatoja

iwatoja 2020-05-30

re; Asiu to nie jest gwiazdnica to jest jednak śniedek baldaszkowaty.
Dziękuję za podpowiedź:))))

iwatoja

iwatoja 2020-05-30

Olu przepraszam, że pomyliłam Twoje imię. Już poprawiłam swój błąd:))))

p0lityk

p0lityk 2020-05-30

Noce i dnie ,jej twórczość oczywiście znamy.O mężu chorym na serce też pamiętałam ale cała reszta dotycząca jej prywatnego życia gdzieś z latami uleciała.O tym ,że była związana z kobietą to nie widziałam.Tak więc z ciekawością przeczytałam historię jej życia:)

asiao

asiao 2020-05-30

To wszystko jest w "Dziennikach" które pisała od 1914 r. do końca życia. Prawdziwe życie bywa ciekawsze i bardziej dramatyczne od fabuły.
W tych Dziennikach też widać, jak ogromny wysiłek włożyła w "Noce i dnie", które dwa czy trzy razy zaczynała zupełnie od nowa.

asiao

asiao 2020-05-30

Tragedia z Marianem była tym większa, że ją kompletnie zaskoczyła. Jego choroba nie była zdiagnozowana, pierwszy sygnał, chyba lekki zawał, wzięto za skutek przegrzania na słońcu. Nikt nie spodziewał się, że czterdziestoparoletni, pozornie silny mężczyzna, twardy wojskowy, umrze. Rozpacz Marii, te przeżycia zapisane w pamiętniku, są naprawdę wstrząsające.

ewa54

ewa54 2020-05-30

Bardzo ciekawie o Marii Dąbrowskiej- dziękuję!

zizik1

zizik1 2020-05-30

Fajnie uzupełniamy się różnymi tam historycznymi wiadomościami , zawsze coś nowego :)

Natomiast jeśli chodzi Olu o " podszywkę " to nie ma sensu o tym pisać , jestem uodporniony na podobne akcenty. Praktycznie co dzień , dwa , lub trzy ktoś zamyka konto, po czym powstaje następne tejże samej osoby. Może to kryśka , która wypadła z lecącego samolotu i spadła tak niefortunnie , że połamała tam coś..... A może to ta , która od dawna się we mnie kocha ? hahaha . w sumie mało mnie to obchodzi :)))))))

komar1

komar1 2020-05-30

Czytałem, czytałem, ale niewiele z tego pamiętam. Lata robią swoje. Dobrze jednak odnowić niektóre wiadomości.

satsuma

satsuma 2020-05-31

Od dzieciństwa dużo czytam, ale jakoś mi umknął życiorys Dąbrowskiej.... a ciekawy .

andrej5

andrej5 2020-06-01

wspaniały pamietnik Polskiej Pisarki

dodaj komentarz

kolejne >