(4)
deresz 2013-08-02
Mi dzisiaj ktoś pod drzwi posadził maleńkiego kociaka, a w zasadzie kociczkę.....Szkoda gadac, ludzie są nieodpowiedzialni . Oczywiście oczy zaropiałe, katar koci po pachy, już biedaczysko na antybiotyku, udało się, od jutra wieczorem zamieszka w swoim nowym domu wierzę, że będzie mu tam dobrze. Jak każdy kot jest cudny. Mruczący, bardzo kolankowy, zabawowy , nie oswajam go z sobą bo piątego kota nie mogę, najbardziej zachwycona Bajka:)
Odkąd pamiętam towarzyszyły nam koty, od 25 lat każdy kot, który z nami mieszka jest poddawany kastracji albo sterylizacji....ktoś nieodpowiedzialny, komu się nie chce albo ma jakieś dziwne poglądy, przyczynia się do tego, że albo powiększam swoje stado, albo szukam, szukam, szukam domów dla kotów....
Coraz bardziej się boję otwierac drzwi bo może znowu jakiś miłośnik kotów, człowiek o wielkim sercu, który sam nie może miec kota, choc koty go zachwycają zdecyduje za mnie........ludzie są fajni.
