Hyazinthen (Hiacynty)

TAK SIĘ ZASTANAWIAM…

Tak się od rana zastanawiam, czy to na pewno jest dobry pomysł, żeby homilię w obronie jednego hierarchy kościelnego (Jana Pawla II) podejrzewanego o tuszowanie zbrodni pedofilii w kościele, wygłaszał inny hierarcha kościelny (abp Marek Jędraszewski), który też tuszował zbrodnie pedofilii w kościele i roztaczał parasol ochronny nad zboczeńcami w sutannach… A także niszczył dowody zbrodni na polskich dzieciach, zastraszał i szantażował świadków oraz ofiary.
Bo to trochę tak, jakby przyjaciel pedofilów abp Marek Jędraszewski bronił sam siebie, ale mówiąc o jakimś zupełnie innym przyjacielu pedofilów, w dodatku już nieżyjącym.
Nigdy nie słyszałem o przypadku, żeby oskarżonego pedofila bronił w trakcie procesu adwokat-pedofil…

Może trzeba było do wygłoszenia tej homilii namówić jakiegoś innego hierarchę kościelnego, który nie ma na sumieniu przestępstw przeciwko polskim dzieciom…
Pytanie tylko, czy w Episkopacie Polski jest choć jeden biskup, który mógłby się z czystym sumieniem podjąć tego zadania?
Bo to, że oni wszyscy wiedzieli o pladze pedofilii wśród kleru i jej rozmiarach, nie jest już żadną tajemnicą. Można było jednak wybrać jakiegoś hierarchę w mniej oczywisty sposób zaangażowanego w proceder tuszowania pedofilii wśród funkcjonariuszy polskiego kościoła katolickiego, niż abp Jędraszewski.
PS. Jeszcze trochę, a kolejne rocznice śmierci Jana Pawła II będziemy w Polsce obchodzić jako święto o nazwie
„Dzień Pedofila w Sutannie”…

- Jacek Awarski