* * *

* * *

TYLKO TERRORYSTA ZASŁANIA SIĘ DZIECKIEM
1/3

Hamas produkuje terrorystów, którzy zasłaniają się dziećmi, aby kosztem cywili oszukiwać opinię świata i brnąć w religijną wojnę na wyniszczenie. Wojna kultur, religijne piekło nienawiści.

Kiedy jako szef Grupy Wsparcia Tymczasowego Rządu Koalicyjnego w prowincji Babilon kierowałem stabilizacją sytuacji po wojnie Iracko-amerykańskiej, poznałem nienawiść religijno-cywilizacyjną.

Zgodnie z prawem międzynarodowych konfliktów zbrojnych nie wchodziliśmy do meczetów, nie kontrowaliśmy szpitali inaczej, jak tylko poprzez wsparcie lekami i urządzeniami medycznymi.
Jak się szybko okazało, to tam Al-Ka’ida umieszczała swoje punkty dowodzenia, magazyny broni i amunicji. To stamtąd kierowali terrorem w prowincji.

Kiedy amerykańska żandarmeria aresztowała jednego z najgroźniejszych terrorystów regionu, to miejscowy Imam przyszedł mi grozić i uprzedzał, o śmiertelnych atakach na polskich żołnierzy, gdy go nie wypuścimy, i to natychmiast!

Nie walczyliśmy z kościołami i szpitalami. Arabowie wykorzystywali to w walce z nami. Kochają swoje dzieci i kobiety, ale tylko swoje.
Te, rodzinnie powiązane. Inne dzieci i kobiety, biedni Arabowie slumsów i ulicy są tylko narzędziem ich zachcianek, zabawy i realizacji terroru, arabskiej wojny cywilizacyjnej.

Uważają, że zachód ukradł im cywilizację i bogactwa świata.
Arabowie twierdzą, że mają 7 tys. lat cywilizacji, a kraje zachodnie niewielki ułamek tego. Więc skąd pochodzi ich bogactwo? Ukradli Arabom.
W takim religijnym przekazie wychowuje się społeczeństwa tego regionu, kształtuje się nienawiść do wszystkich, którzy coś posiadają. Tak też tłumaczy się ich biedę.

Dlatego, kiedy organizowali protesty pod ratuszem w Al. Hilli, obowiązkowo stawiali namioty za swoimi szeregami.
Umieszczali tam kobiety, dzieci i operatorów kamer.
Kiedy wkraczały służby porządkowe, kobiety z dziećmi były wyganiane z lamentem na czoło protestu i filmowcy natychmiast organizowali relację z ataku na dzieci i kobiety.
Wszystko po to, by szokować opinię publiczną świata, zakłamywać prawdę i zyskiwać wrogość opinii publicznej do swoich przeciwników, poprzez oskarżanie ich o walkę z bezbronnymi kobietami i dziećmi.

W krajach arabskich rządzi religijna przemoc i mafijne powiązania klanów. Argumentami są tu karabiny, granaty, noże do obcinania głów i członków, kamienie i plotki. Oskarża się łatwo i nie ma obrony przed gniewem wzburzonych, nawet nieprawdziwą informacją. Długo by o tym, ale przejdźmy do Izraela i Palestyny.
Nie chodzi mi o historie konfliktu, ale o samą wojnę.

cd pod następną fotką

(komentarze wyłączone)