Ferrari.

Ferrari.

Wiad. do pewnej osoby.
Doszła do mnie niepokojącą informacja ze twierdzisz iż ukradłem ci jakieś pieniądze.
Więc przestrzegam cię przed pomówieniami.
Po drugie.
Ktoś twierdzi ze pieniądze z kwesty pod kościołem poszły do mojej kieszeni. Kasę trzymała w domu ta osoba która opowiada te bzdury i do tej pory nie rozliczyła się z sumy £130 jakie pozostały do miesiąca LUTY 2009 roku. Kto miał te pieniądze. Na pewno nie ja.
Tak więc myśl co mówisz ale nie mów co myślisz. Tworzenie bajek jest tanie i raczej łatwe ale ich rozpowiadanie to kosztowna sprawa.
Mam już dosyć słuchania od innych że jestem złodziejem i kawał ze mnie skurwysyna. Obyś nie żałował.