Brama kluskowa na wrocławskim ostrowie tumskim

Brama kluskowa na wrocławskim ostrowie tumskim

Bohaterka jednej z najpopularniejszych legend miejskich. Szczyt bramy zdobi niewielka, nieforemna kula, której trudno przypisać jakąś funkcję ozdobną lub praktyczną. Historia o bramie kluskowej tłumaczy ją następująco: pewnemu chłopu z Dąbia pod Wrocławiem umarła żona, znakomita kucharka. Opłakiwał on więc stratę małżonki, a zwłaszcza żałował klusek śląskich, których nikt nie umiał przyrządzić tak jak ona. Pewnego razu będąc na targu we Wrocławiu zasnął pod kościołem Św. Idziego, wówczas przyśniła mu się nieboszczka, oznajmiając, że jego żal i smutek nie pozwalają zaznać jej szczęścia w niebie. Obiecała, że zostawi mu zaczarowany garnek pełen klusek, których nigdy mu już nie zabraknie, pod warunkiem, że zawsze będzie ostatnią zostawiał na noc w naczyniu. Gdy się obudził, ujrzał przed sobą gar pełen klusek. Natychmiast zaczął je spożywać, pamiętając o przykazaniu żony. Jednak głód okazał się silniejszy i postanowił zjeść ostatnią kluskę. Gdy już miał ją połknąć, zeskoczyła ona jednak z łyżki, uniosła się w górę, przywarła do łuku bramy, a potem obróciła się w kamień. A garnek na zawsze już pozostał pusty.

dodane na fotoforum:

gosiak

gosiak 2008-10-29

Piękna legenda ilustacja powiedzenia:
że mąż kocha swą żonę zażarcie,
a ona jego zawzięcie ;))))

inga79

inga79 2008-10-29

ślicznie

setulo

setulo 2008-10-29

Dobrze , że ta legenda nie tyczy naszego gara :)

dbusa

dbusa 2008-10-29

...JA PYZE NA LYZE A ONA JAK SKOCZY
MAMO TA PYZA MA OCZY!
BYLA TAKA BAJECZKA....
GARNEK PUSTY?
WEJDZ DO BUNIA!!!! ALBO PINECHA!

marekp

marekp 2008-10-29

waśnie, nie wiedziałem jak się nazywa ta brama a ona tak śmiesznie;) pozdrawiam

boga1

boga1 2008-10-30

miedziany dach - wielki kunszt musze przyznac

bunia

bunia 2008-10-30

Piękna opowieść . Taka smakowita nazwa bramy .Dobrze ,że jesteś - tyle różnych ciekawych rzeczy można się od Ciebie dowiedzieć .

dodaj komentarz

kolejne >