W sobotę wędrowałam do źródeł Sanu...
Po wsi Beniowa pozostała tylko ta ogromna lipa i na cmentarzu kilka nagrobków.
W tle Rozsypaniec ,Halicz i Wołowy Grzbiet od plecków...:)
bogmit 2014-05-27
Przepiękna fotka, ta beniowska lipa to chyba najsłynniejsze drzewo w Bieszczadach, widać ją gołym okiem z kilku szczytów w gnieździe Tarnicy... z prawej strony fotki widać również Wołowy Garb (niestety z tej perspektywy nie widać Kińczyka)... pozdrawiam :-)
janko47 2014-05-27
dawna zawierucha powojenna pozostawiła na pamiątkę wiele takich miejsc..
Pozdrawiam i pogodnego dnia życzę::)
tess02 2014-05-27
widzę,że i Ty ruszyłaś w Bieszczady....:)mnie może w czerwcu będzie pisana nasza strona tych Gór...:)pozdrawiam