Wy też lubicie myszy?

Widywało się go przeważnie w cieniu, bo polował w wysokich trawach i zaroślach, gdy słońce było jeszcze nisko nad horyzontem albo gdy niebo było zachmurzone - to wszystko sprawiało, że lisek wydawał się być czarny. Całkiem czarny jednak nie był, czasem grafitowy, a w słońcu w kolorze bardzo ciemnej czekolady wpadającej w czerń.

Fama o czarnym lisie rozeszła się dość szybko i zaczęli pojawiać się ludzie z wielkimi armatami; po miesiącu była to już około trzydziestoosobowa grupa cierpliwie wypatrująca Chytruska w trawach:)

A Chytrusek polował. Na szczęście obecność ludzi wcale nie zbijała go z tropu. Podnosił czasem głowę, przypatrywał się nam uważnie i nie znajdując w nas konkurencji spokojnie wracał do łowów. Może się dziwił nawet, że tylu ich tu sterczy nie wiadomo po co? Aparaty cichutko terkotały, ludzie przemieszczali się jak duchy, czasem powoli, czasem nieco szybciej, ale spokojnie i płynnie, nikt nikomu nie wpakował się przed obiektyw, aż się dusza radowała, że taka absolutna jedność panuje w gromadzie ludzi całkiem sobie obcych. Od czasu do czasu tylko, wśród tej ciszy podnosił się szmer zachwytu - ŁAAAŁ - kiedy lisek wykonał kolejny, spektakularny skok:)

dodane na fotoforum:

• Fauna
• Lisy