W sklepie Alma przy wejściu znalazłam taką oto "perełkę"

... Ciekawe, kto to wymyślił?
Bo chyba nie podpisany "rok 2012"?
I czym się kierował?
Przepisami sanepidu?
A jak to się ma do urągających zasadom higieny metodom transportu żywności? Jej dostarczania do sklepów ( jak to pokazywała ostatnio w TVN "Uwaga"- pieczywo ciągnięte w skrzynkach po zasikanej podłodze??)
Jak to się ma do pieczywa, podnoszonego przez personel sklepów z podłogi i wrzucanego znów na półki, "żeby się nie zmarnowało" - czego niejednokrotnie byłam świadkiem?
Do ekspedientek, w wielu sklepach podających żywność bez zakładania rękawiczek jednorazowych, a następnie przyjmujących pieniądze, i tak wkoło?
Jak to się wreszcie ma do "Polski bez barier"?
Do poszanowania niepełnosprawnego Człowieka?
I Jego Opiekuna, którym w tym momencie jest pies-przewodnik, pies - asystent??
I wreszcie - co na to przepisy?
W internecie znalazłam niejednoznaczne, lub wręcz sprzeczne informacje na ten temat.
Dla mnie to jakieś kuriozum.
Pomijam, że szkolenie psa przewodnika jest bardzo długie i kosztowne. Psy, które są przewodnikami ( lub psy asystujące) są tak wyszkolone, że nieprawdopodobnym jest, żeby taki pies kogoś ugryzł, zagrażał komukolwiek lub zanieczyścił sklep. Widziałam parę razy, jak wyglądają zakupy z takim psem i nie zdarzyło się, by pies dotknął żywności.
Taki pies jest oczami swojego pana, a nieraz i dłońmi, słuchem i mową.
Ciekawe, jak poczułby się "rok 2012" gdyby kazano mu pozostawić przed sklepem oczy, ręce, słuch czy mowę?
A Wy, co o tym myślicie?

Poniżej cytaty z dwóch stron internetowych, gdzie porusza się ten temat.


https://pochodnia.pzn.org.pl/artykul/73-
zakamarki_prawa_pies_przewodnik_mile_widziany.html


"21 listopada 2008 r. uchwalona została ustawa o zmianie ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób
niepełnosprawnych, ustawy o podatkach i opłatach lokalnych oraz ustawy o bezpieczeństwie żywności i
żywienia. Zawiera ona m.in. przepisy o prawie wstępu osób niepełnosprawnych wraz z psem asystującym do obiektów użyteczności publicznej. Taki zapis oznacza, że wszelkie placówki służące zaspakajaniu podstawowych potrzeb życiowych
ludności, dostępne dla każdego, są dostępne również dla osoby niepełnosprawnej i jej
czworonożnego przewodnika. Wiszący przy wejściu napis „Zakaz wprowadzania psów”, dzięki nowym
przepisom, nie będzie już dotyczył psa
asystującego.

Słowo komentarza
W ustawie podaje się rodzaje obiektów, na które
nałożono obowiązek uwzględniania prawa wstępu i korzystania z tych obiektów przez osoby
niepełnosprawne poruszające się z psem asystującym. Wymienione zostały m.in. urzędy, uczelnie, sklepy, a także punkty prowadzące „obrót żywnością i działalność gastronomiczną”. Podane w
ustawie wyliczenie typów obiektów ma charakter jedynie przykładowy. Oznacza to, że osoba
niewidoma wraz z psem przewodnikiem ma wstęp do każdego obiektu, który może być uznany za obiekt
użyteczności publicznej, nawet jeśli nie został on w ustawie wyraźnie wymieniony.
Specjalne obowiązki nałożono na podmioty prowadzące obrót żywnością oraz działalność
gastronomiczną. Nakazano, by podczas opracowywania swoich procedur, dotyczących dobrej praktyki higienicznej, uwzględniły prawo wstępu osób niepełnosprawnych poruszających się z psem asystującym".

https://www.psyimy.pl/pies_pomaga/Co_pisza_w_gazetach/610,Przychodzi_pies_do_sklepu_/

"Koczorowski słyszał w sklepach wiele argumentów i powodów, dla których nie może wejść i zrobić zakupów - nie wszystkie były mądre. Jak stwierdza,
czasem pojawiają się propozycje, że ktoś z obsługi zrobi mu zakupy, a on z psem poczeka na zewnątrz.
Bywa, że stawiany jest warunek - wchodzi sam bez psa. Tymczasem - jak argumentuje - tego mu zrobić
nie wolno. - Gdy zostawiam psa, tracę z nim jakikolwiek kontakt. Nie mogę się przecież
obejrzeć i sprawdzić, czy siedzi w miejscu, w którym go zostawiłem, czy go nikt nie zabrał.

Irena Semmler z Fundacji na Rzecz Osób Niewidomych Labrador - Pies Przewodnik dodaje: - To tak, jakby
powiedzieć osobie niepełnosprawnej, by pozostawiła wózek inwalidzki przed sklepem. Pies przewodnik czy pies asystent, to także sprzęt rehabilitacyjny, tyle że żywy".