Kiedy tylko coś chciał ,wiedział jak mnie podejśc. Czy mogłam się oprzec. Nigdy. Ach jak sobie pomyślę ,czym go karmiłam i jakie dawałam smakołyki ,to się dziwię ,że tyle lat był z nami i w bardzo dobrym zdrowiu ,że o kondycji nie wspomnę. Taki był mój Słupek kochany.
dodane na fotoforum:
(komentarze wyłączone)