Na spacerze świeciło nam słońce ,spotkaliśmy przyjaznych piechurów a potem Baygel harcował z kolegą ,który podkopem wydostał się poza ogrodzenie. Jak wyłaził ja się przeraziłam ,bo to taki duży mieszaniec. Leciał prosto na mojego. Puściłam Baygela ze smyczy ,bo wiem że wtedy ucieknie i potrafi sie obronić. Ale skończyło się na strachu. Psisko po prostu potrzebowało towarzystwa. Po zabawie Baygel już wracał do mnie i szliśmy do domu. Po drodze chciałam zaprowadzić psa do jego domu. I tu spotkała mnie niespodzianka. Pani dała mi ''zrypkę'' jakim prawem i jakim cudem jej pies się wydostał. Wyobrażacie sobie moje zdziwienie. Ja jej pokazuje którędy a ta do mnie ,że weszłam na prywatny teren. Nigdzie żadnego oznakowania. W końcu to ja na to ;że dziękuję ,że przyprowadziłam pani psa do domu. I odeszłam ,co tu dyskutować. Najlepiej było zadzwonić po Straż Miejską. ech ,ludziska .............. Za to psiaki miały zabawę i to jest najważniejsze :)
dodane na fotoforum:
terecha 2013-03-13
Niestety taka jest ludzka wdzięczność...ważne że pieski sobie pohasały...głaski dla Baygela:)
graga62 2013-03-13
Ludzie nie zawsze wiedzą o co im chodzi... życie, tylko przykro, że zachowała się tak wobec Ciebie:)
vitaawe 2013-03-13
____❍❤❍❤❍
___❤❍❤❍❤❍❤
_❤❍❤____❤❍❤____❤❍❤
❤❍❤______❤❍❤__❤❍❤❍❤
❤❍❤______❤❍❤______❤❍❤
❤❍❤_______❤_________❤❍❤
❤❍❤______ZAWSZE______❤❍❤
_❤❍❤____PAMIĘTAM_____❤❍❤
__❤❍❤______ O _______❤❍❤
___❤❍❤____TOBIE____❤❍❤
____❤❍❤__________❤❍❤
_____❤❍❤_______❤❍❤
_______❤❍❤__❤❍❤
________❤❍❤❍❤
_________❤❍❤
__________❤❍
___________❤
(komentarze wyłączone)