Poszedł za zającem .... i tyle go widziałam .... dwie godziny szukania ,nawoływania ..... w końcu rowerzyści go namierzyli ,wskazali a ja ..... ni wściekła ,ni szczęśliwa ..... a gad jak widać ... pokorny .... dziwne uczucie ,gdym wracała do domu bez niego:( bardzo przykre. Pierwszy raz tak się zachował ,mam nadzieję ,że ostatni :(
Teraz Baygel wykąpany śpi a ja dochodzę do siebie ....
dodane na fotoforum:
rycho2 2013-06-27
to narozrabiał, powinien być skarcony, rozumiemy Twoje odczucia
witaj Teresko, moc serdecznych pozdrowień przesyłamy życząc fajnego wieczoru, snów w barwach lata a jutro pięknego dnia, Basia i Ryszard ♥ ♥
betty47 2013-06-27
to łobuziak !! ale ja to znam bo Pongo biegnie za sarenkami i też go trzeba szukać!! ostatnio uciekł mężowi w lesie bo sarenki podeszły tak blisko ,że jak je zobaczył to koniec!! głuchy jak pień!!! nic go nie powstrzyma!!! też było szukania z godzinę ale on zawsze wraca w to miejsce skąd uciekł! przynajmniej na razie!
mery50 2013-06-27
Zmęczył się to teraz odpoczywa.
Pozdrawiam cieplutko życząc
miłego wieczoru i spokojnej nocki.
Dobranoc.
rikaaa 2013-06-27
Łomatko jak bardzo ja Cię rozumiem!!!!!! Nieobliczalne te bigle są,to prawda!!! Ja 4 razy tak szalałam,szukałam....
vitaawe 2013-06-28
CUDOWNE FOTO...:)))
…uśmiech może wiele…
....moim …z Tobą się dzielę…
mapu12 2013-06-29
Łobuziak:) Całe szczęście, że się znalazł! Miałam kiedyś podobną sytuację z Kajperem-też pobiegł za zającem. Zrobiłąm błąd, że nie czekałam w tym samym miejscu, z którego uciekł, tylko szukałam go po całym parku;) A znaleźlismy się właśnie w miejscu ,,startu". Leżał potem pół godziny nieżywy i przerażony;)
(komentarze wyłączone)