Dzisiejszy spacer to spacer nad spacery. Najpierw sunia niezwykłej urody a później kolega Borys. Z sunią gonitwa ale taka hm ... subtelna. Za to z Borysem to już na poważnie. Szaleństwo ,że głowa mała. Dzisiaj pierwszy raz Baygel obwąchiwał ,,wabiki,, na konkursy. Ale cos nie bardzo mu to odpowiadało. Pan Borysa rzuca a Borys szuka i przynosi. A Baygel dzielnie towarzyszył i miał z tego świetną zabawę w krzakach ,trawach i nawet myślałam ,że się zaadoptuje do tamtej rodziny. Ale jednak ... moje wierne psisko.
dodane na fotoforum: