Pora na obiad.

Pora na obiad.

Dawno nie robiłam ... i pewnie dlatego tak wybornie smakowały .... placki ,placuszki ziemniaczane :)

Składniki na 2 szynki: Najlepsza szynka drobiowa
- piersi drobiowe - ok.1,2 kg (wykroiłam z 2 dużych
kurczaków)
- sól morska
- świeżo zmielony pieprz czarny
Składniki marynaty:
- 2 łyżki miodu
- 2 łyżki musztardy Dijon
- 2 łyżki musztardy ziarnistej
- 2 łyżki powideł śliwkowych
- 2 łyżki oliwy z pestek winogron
- 2 łyżki sosu sojowego
- 1 łyżka octu winnego (cherry)
- 1 łyżka oregano
- 1 łyżeczka ziaren kolendry
- 1 łyżeczka płatków chilli
Dodatkowo:
- 3 łyżki żelatyny w proszku
- 2 łyżki oleju do formy
- siatka masarska (dostępne w internecie
lub u rzeźnika)
Filety myjemy, osuszamy papierowym ręcznikiem, pozbywamy się tłuszczu i błonek. Oprószamy solą i pieprzem. Na marynatę dodajemy do miseczki: po 2 łyżki miodu, musztardy Dijon i ziarnistej, powideł śliwkowych, sosu sojowego, 1 łyżkę octu winnego oraz przyprawy – 1 łyżkę oregano, 1 łyżeczkę rozgniecionych nasion kolendry, 1 łyżeczkę płatków chilli (w dowolnej kolejności). Wszystkie składniki mieszamy. Piersi drobiowe posypujemy żelatyną od strony, która będzie wewnątrz i składamy po dwie (tak, aby koniec cieńszy nakładał się na grubszy, stroną błyszczącą na zewnątrz) formując szynki. Ja niepotrzebnie wycięłam polędwiczki (potem je dołożyłam do środka również posypując żelatyną). Każdą porcję wkładamy w siatkę masarską i mocno zawiązujemy z obu stron. Szynki wkładamy do woreczka foliowego, zalewamy przygotowaną marynatą, dokładnie ją rozprowadzając. Odkładamy na noc do lodówki. Wyjmujemy na godzinę przed pieczeniem. Wkładamy do naczynia żaroodpornego skropionego olejem, polewamy połową marynaty z woreczka. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 135º C i pieczemy przez 40 minut (po 20 minutach szynki obracamy i polewamy pozostałą częścią marynaty), pieczemy kolejne 20 minut. Ponownie obracamy i polewmy marynatą z naczynia, jednocześnie zwiększamy temperaturę do 180º C. Dopiekamy przez kolejne 20 minut. Łączny czas pieczenia wynosi 60 minut. To właśnie, podczas pieczenia namieszał mi przypadek. Ustawiłam początkowo zbyt niską temperaturę, błąd skorygowałam na samym końcu, zwiększając temperaturę do 180º C i dopiekając je przez 20 min. Szynki studzimy w zamkniętym naczyniu. Wystudzone wyjmujemy z siatek (nie zrażajmy się, że zejdzie marynata, aromat i tak pozostanie).

dodane na fotoforum:

mery50

mery50 2015-02-02

Witam serdecznie!
Pyszne placki ziemniaczane, jak ja je lubię.
Smacznego Tereniu!
Życzę pięknego dnia ze słońcem,
z uśmiechem oraz marzeniami
na rozpoczynający się nowy tydzień:)

elza100

elza100 2015-02-02

O i ja lubię ...mniam ...Pozdrawiam Cię milutko Tereniu i życzę udanego ,pogodnego i radosnego tygodnia ,a dziś radosnego świętowania :-)

lidia23

lidia23 2015-02-02

ale narobiłaś apetytu!
wyglądają wspaniale!
też bardzo lubię:)
udanego nowego tygodnia życzę!
u mnie sypie śnieg:(

romta63

romta63 2015-02-02

Czasem też robię:)

isia2

isia2 2015-02-02

no wlasnie, swietny pomysl, u mnie tez dawno nie bylo

aam57

aam57 2015-02-02

Pychotki.....

danutaw

danutaw 2015-02-03

...pysznie wyglądają, ..u mnie były w sobotę..., mniam !

kimeraj

kimeraj 2015-02-03

Niooo, całe wieki nie jadłam!

(komentarze wyłączone)