Pomalutku ,ostrożnie lecz o własnych siłach. Rany ładnie się goją. Apetyt wraca ,żebractwo też się uaktywnia .... więc i nadzieja we mnie wstępuje. Nadal dużo odpoczywa i jest niezmiernie smutny :(
Chyba dobrze trzymacie za niego kciuki :) :) :) Serdecznie Was pozdrawiamy i dziękujemy za słowa otuchy.
No i nasi dzielni funkcjonariusze też zakroili akcję poszukiwawczą na szeroką skalę :) :) :) hi hi :)