[36556625]

A przecież nie zawsze byłem słabowity ....
Dziękuję Wam moi Ulubieni za słowa otuchy.
Riki miał tu wielu serdecznych ,,fanów,,. Nieraz na ulicy słyszałam śmichy-chichy ,jaki on brzydki o pokręcony. Ale przecież to nie była jego wina ,że został odepchnięty prze człowieka i to człowiek zgotował MU los ,jakiego doświadczył. Ja mam nadzieję ,że teraz jest śliczny ,zdrowy i ma wielu psich przyjaciół na zielonych łąkach za Tęczowym Mostem. Piesku bądź szczęśliwy.

(komentarze wyłączone)