Boso, z plastykowym workiem w ręku schodzimy w dół, pod wodną kurtynę. A tam uderza we mnie huk wody walącej o głazy u stóp wodospadu, silny podmuch wiatru wywołany przez wysoką na kilkadziesiąt metrów kaskadę i strugi bezpardonowo siekące śmiałków przeciskających się w niewielkiej przestrzeni między skalnym urwiskiem, a spienioną kurtyną. Bywają chwile, że nic nie widzę poprzez zalewające twarz strumienie wody.
dagaz 2009-02-16
lubię zdjęcia wodospadów... zawsze tętnią energią, i to "mojego" żywiołu :) Cudne...
betinka 2009-02-16
Niestety nie...poszłam na ryzyko...w pewnym momencie musiałam schować do worka, bo pewnie by tego nie przetrzymał....
burgi 2009-02-16
taki większy prysznic
udch95 2009-02-17
Niesamowite przeżycie:))
anyart 2009-02-18
tylko nieliczni na tę drugą stronę mieli szczęście zajrzeć...
jeszcze mniej liczni poznać...
graziac 2009-02-19
Cudowne miejsce...