grzyby jak grzyby

grzyby jak grzyby

ale w pewnych rejonach naszego kraju mają one swoją ludową nazwę - ciekawe czy ktoś ją dopisze

prelud

prelud 2008-10-17

Koźlaczki czerwone, osaki, śliczne:-))
Po raz pierwszy zbierałam grzyby do reklamówki... ale to dlatego, że to nie była wyprawa po grzyby tylko zwykły spacer leśny:-)) I tak na zupkę nazbierałam:] nie zauważyły z czym łażę:] ale Twoje o niebo piękniejsze:-))
Pozdrawiam

efka614

efka614 2008-10-17

Koźlak i Czarny łebek;-)

sony200

sony200 2008-10-17

U mnie na Slasku Gornym Pszczyna to nazywaja je polakami bo zazwyczj sa bialo czerwone :))) barwy narodowe heh :) pozdrawiam

capri51

capri51 2008-10-17

koźlak "krawiec"..ten w pomarańczowym kapeluszu?...tak go od dziecka "tytułowałam. Dzięki za wpis.Pozdrawiam.

ewik1

ewik1 2008-10-17

U mnie mówią kozak i podgrzybek siniec

birkut22

birkut22 2008-10-17

na żywiecczyźnie i okolice szczyrku poprostu nazywany jest panienka

kamusia

kamusia 2008-10-17

a mnie poprowadziła dzielnie przez całą Polskę :)))
pozdrawiam :)

kamusia

kamusia 2008-10-17

;)))

anaks

anaks 2008-10-18

my w rodzinie mówimy na tego z lewej czerwone kapeluchy, bo zazwyczaj są duże. Ten po prawej to brązowy kozak.

anaks

anaks 2008-10-18

zbieram grzyby od małego, tak mówimy na te grzyby. Nie mylę się. Rosną tylko w jednym miejscu.
Żadnego nie cenię, są nie smaczne i wiórowate. Jak są inne, to tych nie zbieramy.

anaks

anaks 2008-10-19

Przyjrzałam się jeszcze raz grzybom na Twoim zdjęciu.
Jeśli ten po lewej wg. literatury kożlarz czerwony, to mówimy na niego -czerwone kapeluchy.
Słabo widać kapelusz tego z prawej, ale jeśli był czerwonawo-brązowy i jest z rodziny kozaków, to po prostu kozak.
Najważniejsze by nie zebrać trującego, bo tylko raz można się pomylić. Jeśli mam minimalną wątpliwość grzyba nie biorę. Nie zbieram starych, maślaków i kożlarza babki.
Jeszcze raz pozdrawiam.

anaks

anaks 2008-10-20

nie jestem wielką znawczynią grzybów, więc nie będę się spierać.
Mam 2 atlasy z dawnych lat / "80/, ale dziś mnie to już mniej ciekawi. Zbieram te najbardziej znane i pewne. A największą frajdą jest pochodzić sobie po lesie.
Życzę owocnych zbiorów.
Pozdrawiam.

grzanka

grzanka 2008-10-31

W Buczkowicach mówią panienki i pachołki, ja mówię kozaki i babki:)

dodaj komentarz

kolejne >