Jednego dnia mały motyl zaczął wykluwać się z kokonu; mężczyzna usiadł i przyglądał się jak motyl przeciska swoje ciało, przez ten malutki otwór.
Motyl wyszedł dalej bez problemu. Miał za to wątłe ciało i bardzo pomarszczone skrzydła.Więc mężczyzna postanowił mu pomóc: wziął nożyczki i rozciął kokon.
Mężczyzna kontynuował obserwację, ponieważ spodziewał się, że w każdej chwili skrzydła motyle zaczną grubieć, powiększać się, dzięki czemu motyl będzie mógł odlecieć i zacząć żyć.
Tak się nie stało!
Motyl spędził resztę życia ciągnąc się po ziemi z mizernym ciałem i pomarszczonymi skrzydłami. Do końca życia nie był w stanie latać.
Człowiek w całej swej życzliwości i dobroci nie wiedział, że walka motyla z kokonem była bodźcem dla jego skrzydeł i dzięki temu motyl był w stanie latać, gdy pokona opór kokonu.
Czasem walka to to, czego nam w życiu potrzeba.
Prosiłam o siłę...
a dostałam przeciwności, które czynią silnym.
Prosiłam o mądrość...
a dostałam problemy, abym je mogła rozwiązać.
Prosiłam o dobrobyt...
a dostałam rozum i mięśnie, abym mogła pracować.
Prosiłam o odwagę...
a dostałam przeszkody, abym je mogła pokonać.
Dostałam nie to, co chciałam…
Ale dostałam wszystko, czego było mi trzeba.
Żyj życiem bez strachu,
mierz się z przeszkodami,
i wiedz, że możesz je przezwyciężyć.
https://www.poradnia-skarzysko.pl/blog/183-dzieci-mlodziez-dorosli-2.html
Serdeczności dla Was :)
https://www.garnek.pl/vinga
halka 2018-06-22
Piękny tekst z mądrą życiową radą...a motylek przeuroczy;moc serdeczności również dla Ciebie.
ballo 2018-06-23
Śliczny motylek i bardzo wymowna przypowieść :)
tante 2018-07-07
Cudowny....calosc supcio:)