Chwila maku i motyla...
Na łące wśród kamieni
rósł sobie kwiat maku…
niekiedy motyl go odwiedził
by otrzeć się skrzydłem o jego płatek…
lecz za chwilę odfruwał,
bo mak to zbyt skromny kwiatek
i mimo, że miał cudowne wnętrze
i serce duże…
motyl jednak wolał
czerwoną, kolczastą różę…/z netu/