Zwolnij !

Zwolnij !

an36a

an36a 2011-07-05

Jakie spotkanie:)))

malako

malako 2011-07-05

bliskie spotkania:)) ja spotkałam sarenkę z maleństwem ale spotkanie trwało tylko sekundkę :))

olik55

olik55 2011-07-05

Pewnie lubiła być fotografowaną! ;-)

kaka18

kaka18 2011-07-05

Śliczna jest. ;)

lila25

lila25 2011-07-05

uwazaj mala !!

andaba

andaba 2011-07-05

Ale sliczna!

czarewa

czarewa 2011-07-05

posłuszna... potem, sobie poszła... ;)))

ankam

ankam 2011-07-05

Śliczna... spogląda zaskoczona, by zaraz zniknąc w lesie! Pozdrawiam serdecznie:))

mania3

mania3 2011-07-05

Oj trzeba uważać,pozdrawiam

marcysi

marcysi 2011-07-05

oj tak, zwolnić obowiązkowo;-)

lenka56

lenka56 2011-07-05

Widać na fotce, że jest znak drogowy ograniczający prędkość do 30 km ... ale niestety, zakryty gałęziami wierzby ...

robelk

robelk 2011-07-05

Niestety wiele zwierząt ginie na drogach. Często kierowca nie ma nawet możliwości reakcji. Jakieś dwa miesiące temu, byłem świadkiem zderzenia samochodu z koziołkiem (samcem sarny) Wracałem po zdjęciach czajek do samochodu. Szedłem poboczem drogi nr 65 na odcinku prowadzącym przez niewielki las. Zbliżałem się do jego skraju, gdy kątem oka zobaczyłem, że po mojej prawej stronie, w zaroślach wzdłuż drogi biegnie sarna. Naprzeciw mnie jechał samochód - niespecjalnie szybko, myślę, że maksymalnie jakieś 60-70km/h. Zdążyłem jedynie pomyśleć, że sarna zaraz wyskoczy na drogę i w tej samej chwili zobaczyłem ją na drodze. Wypadła z zarośli centralnie na samochód - wyskoczyła tuż przed nim w powietrze i już myślałem, że uda się jej go przeskoczyć, ale niestety. Zabrakło może 10-20cm - dosłownie musnęła krawędź dachu. Huk pękającej szyby, obrót sarny w powietrzu i pisk opon, wszystko w tym samym ułamku sekundy. Samochód o dziwo nie zat...

danach

danach 2011-07-05

A tak wiele kilometrów dróg prowadzi przez las...

robelk

robelk 2011-07-05

zatrzymał się i powoli pojechał dalej. Sarna leżała w rowie, ale jej już nie można było pomóc :( Szybko poszedłem do swego samochodu i pojechałem za uszkodzonym autem. Daleko nie zajechałem. Jakieś 500m od miejsca zderzenia, na poboczu stał przy samochodzie młody chłopak. Na szczęście (poza lekkim szokiem) nic mu się nie stało, a i samochód nie był mocno uszkodzony (wybita przednia i boczna szyba i lekko wgnieciona krawędź dachu) Całe zdarzenie widziałem z bardzo bliska - może jakieś 15m i wiem, że nie było żadnej szansy na jego uniknięcie, nawet gdyby samochód jechał 30km/h.

robelk

robelk 2011-07-05

Przepraszam, że tak w częściach, ale nie dało się zamieścić wszystkiego w jednej części (nie wiedziałem o limicie i się za bardzo rozpisałem)

krysti

krysti 2011-07-06

... miłe spotkanie ... pozdrawiam :)

dodaj komentarz

kolejne >