kiedys tam w zimie zauwazylam wychudzonego kota probujacego skubac martwa sarne lezaca na poboczu..oczywiscie natychmiast zaczelam tam stawiac jedzenie...przypuszczam, ze ten stary kot przyprowadzil mlodziutka mame z jej dwojka dzieci...byc moze juz niedlugo bede mogla je wszystkie polapac i zabrac na nowe miejsce, gdzie beda bezpieczne...
prelud 2018-04-06
Jesteś niesamowita... Zawsze gdy oglądam Twoje zdjęcia i czytam historie, które opisujesz, łza mi się kręci w oku...