podobno szczescie to stan umyslu...ja wiem, ze kiedy po 2 tygodniach staran zlapalam wreszcie te kotke i jej male (jeszcze jedno zlapie jutro) prawie fruwam...te dzieciaki bylyby skazane na zycie bezdomnych kotow, w kolonii ktora nie ma schronienia w zimie i jedzenie byle jakie (chyba , ze ja jestem przejazdem). Nistety mama byla tak cwana i tak opiekuncza, ze wszystkie proby z uzyciem najrozniejszych klatek spelzaly na niczym...prawie sie poddalam...ale mam mame i drugie male zlapie na 100% - pojda do foster homes..jest nadzieja, ze beda mialy lepsze zycie..
betaww 2019-06-08
Znając Ciebie to po "trupach" a dopniesz swego i złapiesz małe. Jak szkoda ,ze tak mało jest takich ludzi jak TY......Pozdrawiam serdecznie....***
bourget 2019-06-08
anyzarg - na szczescie nie obronila... mama bedzie wysterylizowana, a male naucza sie zyc z ludzmi i pojda do adopcji...jak wszystkie, ktore stana na mojej drodze..niestety glupota i bezmyslnosc ludzka nie ma granic, idioci nie sterylizuja kotow..:(
atiseti 2019-06-08
Brawo Bożenko, ja wiem że dla Ciebie dobro kotów jest najważniejsze i nie ma możliwości abyś się poddała :)
Pozdrawiam serdecznie
orioli 2019-06-10
Biedulka, ona jeszcze nie wie, że czeka ją lepsze życie (mam nadzieję). Twoje starania są bezcenne.
zosia1 2019-06-11
Bardzo wystraszona, nie wie, że trafiła w niesamowite ręce!!!!!!!!
Bożenko, jestes cudownym człowiekiem!!!!
krycha2 2019-06-14
...dzielna i cudowna z Ciebie kobieta...zwierzaki mają szczęście ,że się trafiła im taka osoba...
slawek9 2019-06-17
najgorsze jest to, że ludzie szybko się nudzą obecnością kotów i innych zwierząt i puszczają je wolno